Czy nastąpił zmierzch mediów tradycyjnych na rzecz społecznościowych ?

Myślisz o założeniu firmy. Albo już prowadzisz biznes. Skupiasz się na nowych technologiach, technikach sprzedaży, dbasz o pracowników, czytasz o sposobach zarządzania, jeździsz na konferencje. Masz nawet firmowy profil na Facebooku i Instagramie. Czego więcej trzeba? Media! Uważasz, że tzw. media tradycyjne nie są ci potrzebne, przecież tym zajmują się tylko politycy albo celebryci. To posłuchaj…

Nie bez powodu nazwano media czwartą władzą: pomagają budować imperia albo obracają w pył wielkie przedsięwzięcia. Od czasu swojego powstania wywierają olbrzymi wpływ na świat, przyczyniają się do kształtowania postaw i zachowań. Mają najwyższy wskaźnik oddziaływania społecznego – znacznie większy niż polityka, czy show-biznes. Poprzez przekazy, treści oraz ludzi, którzy firmują je swoimi twarzami, określają modę i wyznaczają trendy, budując swój autorytet wśród odbiorców. I nie jest ważne, czy oglądasz telewizję, czy słuchasz radia, czy przeglądasz Internet.

Ukryte mechanizmy wpływu mediów „tradycyjnych”

Moc mediów odczuwasz nawet wtedy, gdy kupujesz proszek do prania albo, kiedy twoje dziecko chce w sklepie zabawkę. I wcale nie dlatego, że widziało reklamę, ale dlatego, że koleżanka w przedszkolu ma taką samą, a koleżanka ma ją dlatego, że była na filmie, w którym ulubiona bohaterka bawiła się właśnie taką. A w ogóle to ta zabawka jest ekologiczna, bo o tym przeczytała mama jeszcze jednej koleżanki twojego dziecka… Kupujesz zabawkę dlatego, że prosi cię o nią dziecko i nawet nie wiesz, jaka praca została wykonana, żeby cię do tego zakupu doprowadzić oraz jaką drogę przebyła informacja o zabawce, żeby dotrzeć do ciebie. A konkretniej do twojego portfela. Żeby potem trafić do portfela wytwórcy zabawek, który wie, jak wykorzystać środki masowego przekazu, aby namówić cię do zakupu.

Ale biznes to nie tylko zabawki. To wszystkie produkty, które posiadasz w swoim domu, wszystkie usługi, z których korzystasz, większość decyzji, które podejmujesz, będąc konsumentem. A będąc producentem lub usługodawcą? Piszesz strategie sprzedaży, zatrudniasz świetnych handlowców, pomijając albo po macoszemu traktując jedno z najpotężniejszych narzędzi na świecie – media.

Tradycyjny rynek medialny wraz z pojawieniem się Internetu dostępnego na szeroką skalę, przeszedł poważną transformację, pojawiły się nowe kanały dostępu do informacji, znacznie zwiększyła się także łatwość korzystania z nich.

Znacząca siła oddziaływania mediów zwanych tradycyjnymi

Jak pokazują badania, ciągle jednak media tradycyjne, takie jak telewizja, wiodą prym w kształtowaniu opinii społecznej. Zwłaszcza że można z nich korzystać, mając zwykły smartfon z dostępem do sieci. Każdy kanał telewizyjny lub radiowy, każda redakcja gazety, ma już swoją wersję elektroniczną, dając możliwość nieograniczonego korzystania z publikowanych treści. Internet nie zastąpił tradycyjnych nadawców, wręcz odwrotnie – znacznie poszerzył możliwości dystrybucji informacji.

W odróżnieniu od tak zwanych nowych mediów (portali społecznościowych, itp.), media tradycyjne zwracają się do całej grupy docelowej przewidzianej jako odbiorcy. Nie chodzi więc tylko oo wąskie grono zdobytych fanów, którzy i tak wspieraliby daną markę, nawet gdyby nie była ona obecna w sferze on – line. Dzięki temu, chcąc coś zakomunikować o nowym produkcie czy usłudze, można dotrzeć przede wszystkim do sceptyków oraz osób w ogóle niepoinformowanych.

Nie znaczy to, że nie należy korzystać z internetowych kanałów dystrybucji treści, powinny one stanowić jeden z elementów strategii medialnej komunikacji marki.

Znaczenie strategii, czyli diabeł tkwi w szczegółach

No właśnie, strategia. Modne ostatnio słowo. W tym wypadku konieczne, bo bez dobrego i spójnego planu, nie da się zbudować mocnej pozycji firmy na rynku. Plan medialny dla biznesu nie tylko zakłada takie podstawy jak ustalenie kanałów komunikacji oraz wybór treści. Przede wszystkim wspomaga markę we wprowadzaniu jej na rynek oraz wzmacnianiu jej pozycji. To czyni ją silną i odporną na częste wahania rynku, poprzez stabilizowanie miejsca w branży. I nie chodzi tu tylko o ilość publikacji albo – tak zwane mocne tytuły – które zazwyczaj w organizacji zapewnia dział PR. Diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach: nie ile, ale gdzie, jak oraz co!

To, co równie istotne: dobrze opracowana strategia oraz świadomość działania mediów w obszarze biznesu, zapobiega krytycznym dla firmy kryzysom wizerunkowym. A one potrafią mocno nadszarpnąć dobre imię nawet dużej i stabilnej firmy.

Przenikanie się środowiska mediów i biznesu może być zatem i szansą, i zagrożeniem. Warto zadbać o to dodatkowe, ważne narzędzie komunikacji ze swoim klientem. Dobrze prowadzona polityka medialna marki, zdecydowanie przyczyni się do jej rozwoju i sukcesu.

Pamiętaj o sile mediów tradycyjnych, ona wciąż jest wielka.